Jak zaangażować w porządki cały dom?

Praca, zakupy, gotowanie… A do tego porządki. Nic dziwnego, że czasami można poczuć się przytłoczonym przez nadmiar obowiązków! Często zapominamy o tym, że inni domownicy też chętnie pomogą nam w codziennych wyzwaniach. Mamy dla Ciebie kilka porad na temat tego, jak komunikować się z najbliższymi i jak zaangażować w sprzątanie nawet najmłodszych członków rodziny.

Jeżeli od dłuższego czasu zajmujesz się prowadzeniem domu, wiele rzeczy może wydawać Ci się oczywistych. Jak to wygląda w praktyce? Kiedy sprzątasz kuchnię zaglądasz do lodówki i sprawdzasz, czego brakuje. Następnie zauważasz, że kończą się worki na śmieci, rośliny na parapecie trzeba podlać, a do tego przydałoby się naostrzyć nóż.

Inni domownicy niekoniecznie widzą takie rzeczy, i mogą (nie ze złej woli!) zakładać, że niektóre obowiązki “wykonują się same”.

Lista to Wasz sprzymierzeniec

Podejdź do tego wyzwania zadaniowo i skup się na konkretach. Nie warto się denerowować. Usiądźcie wspólnie przy stole i spiszcie listę rzeczy, które trzeba zrobić w domu. Nie przejmujcie się na razie tym, jak często trzeba je wykonywać albo kto powinien być za nie odpowiedzialny. Zróbcie luźną burzę mózgów i wypiszcie wszystko, co przyjdzie Wam do głowy.  Zadanie może ułatwić zastanowienie się nad tym, w jakich pomieszczeniach co należy zrobić.

Mogą być tam oczywiste rzeczy, takie jak wynoszenie śmieci czy zmywanie, ale też te, które wykonujesz Ty i masz poczucie, że nikt innych ich nie dostrzega. Jakie to zadania? Przykładowo – czyszczenie liści roślin, odpływu od prysznica albo odkamienianie kranu. Możesz być zaskoczony_a tym, że część domowników nawet nie wiedziała, że takie obowiązki istnieją!

Podzielcie wspólnie spis

Teraz, gdy spisaliście wszystkie obowiązki (a możecie śmiało robić to na przestrzeni kilku dni, wtedy, gdy wszyscy domownicy mają na to chwilę), czas na podzielenie ich według kilku kategorii.

1. Według tego, jak często się je wykonuje: codziennie, kilka razy w tygodniu, raz w tygodniu, raz w miesiącu i tak dalej. 
2. Według tego, kto może je wykonywać: niektóre z nich przypadną dorosłym, inne dzieciom.

Siła nawyków

Jeżeli do tej pory za obowiązki w domu była odpowiedzialna głównie jedna osoba, próba wprowadzenia nawyku sprzątania u innych może rodzić frustrację z obu stron.

Możesz czuć się zirytowana_y tym, że domownicy zapominają o prostych (z Twojej perspektywy) obowiązkach albo możesz mieć poczucie, że celowo wykonują je źle, żeby nie musieć ich więcej robić.

Z kolei Twoja rodzina może denerwować się, że nagle mają na sobie ciężar dodatkowych obowiązków, których do tej pory nie było. Kluczowe jest to, byście nie przypisywali sobie wzajemnie negatywnych intencji. W końcu wszyscy chcecie żyć w pięknej, czystej i spokojnej przestrzeni w gronie najbliższych. Dajcie sobie czas i przestrzeń na to, by wspólnie wejść w nowy rytm. Zauważaj nie tylko to, co nie zostało wykonane, ale też to, co domownicy zrobili.

Dzieci i sprzątanie

Szczególnie trudne jest budowanie nawyku sprzątania u najmłodszych – a tym bardziej u tych dzieci, których do tej pory jedynym obowiązkiem była beztroska zabawa. Możesz wprowadzić system budowania dobrych przyzwyczajeń – na przykład w formie kartki, na której wspólnie wieczorem odznaczacie wszystkie wykonane przez malucha obowiązki. Może to być odłożenie zabawek na miejsce, przetarcie swojego stolika szmatką albo podlanie roślin pod okiem rodzica.

Pamiętaj też o tym, żeby z czasem zwiększać ilość obowiązków dziecka. Pociecha, która od dzieciństwa przyzwyczajona jest do porządków, w przyszłości będzie bardziej samodzielna. W końcu chyba każdy rodzic chce uniknąć sytuacji, w którym jego dorosłe dziecko jest zaskoczone tym, że pościel należy zmieniać…

Daj sobie przestrzeń na odpoczynek

Pamiętaj, że sprzątanie domu to nie zawody. Każdy czasem może czuć się zmęczony, przytłoczony – a do tego często w codziennym życiu pojawiają się niecierpiące zwłoki sprawy, które musimy dodać do planu dnia. Nic się nie stanie jeśli raz na jakiś czas zmywarka nie będzie rozpakowana, suche ubrania zostaną na noc na suszarce a podłoga zostanie umyta w weekend, a nie w czwartek. Nie bój się też prosić o pomoc – ale pamiętaj też o wyrozumiałości, gdy bliska osoba jest zmęczona i nie może się z czymś zmierzyć.

Na koniec pamiętaj o tym, że codzienne 15 minut sprzątania jest mniej męczące i prostsze, niż wielkie porządki zabierające całej rodzinie całą niedzielę. Małymi krokami uda się Wam osiągnąć wspólny cel!